List otwarty do organizacji polskiej mniejszości na Ukrainie

Lwów, 28 października 2004

Szanowni Państwo,

W związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi na Ukrainie wielu spośród Polaków – obywateli Ukrainy zadaje sobie pytanie: czy wziąć udział w głosowaniu, czy są to także jego wybory i czy nie zrezygnować ze swojego prawa głosu mówiąc – „Ukraina to nie mój kraj, więc niech oni wybierają, to nie moja sprawa”.

Oczywiście każdy z Was zrobi tak, jak sam zdecyduje. Jednak jako mieszkający i studiujący we Lwowie Polak, obywatel RP, znający dosyć dobrze sytuację Polski i Ukrainy, chciałbym przekazać Państwu, co na temat ukraińskich wyborów sądzi polskie społeczeństwo i my – polscy studenci Lwowskiego Medycznego Uniwersytetu.

Otóż, rzadko zdarza się w podzielonym polskim społeczeństwie i wśród skłóconych przedstawicieli polskiego życia politycznego taki konsensus, jak w sprawie obecnej sytuacji na Ukrainie. Ogólnie można wyróżnić następujące wnioski:

  • obecne wybory polegają nie na wyborze tego czy innego kandydata, lecz na fundamentalnym wyborze jednej z dwóch zasadniczych opcji: demokratycznej – reprezentowanej przez głównego kandydata opozycji; i totalitarnej – w osobie kandydata obecnej władzy;
  • sytuacja na Ukrainie bardzo przypomina tę, która była w Polsce w 1989 roku;
  • zwycięstwo opozycji utożsamiane jest z tym, że Ukraina stanie się nareszcie normalnym, cywilizowanym krajem, szanującym prawa mniejszości narodowych i religijnych, przestrzegających międzynarodowych porozumień, nastawionym na konstruktywną współpracę z zachodnimi sąsiadami. Natomiast zwycięstwo kandydata władzy oznaczać będzie bandycki, totalitarny reżim, nie uznany i izolowany przez kraje Unii Europejskiej – pojawią się więc nowe problemy z przekraczaniem polsko-ukraińskiej granicy, ze wzajemnym uznawaniem dyplomów i innych dokumentów, które dotkną w pierwszej kolejności nas, zwykłych ludzi – polskich studentów lwowskich uczelni i Polaków z ukraińskim paszportem.
  • Nawet, jeśli ten podział na „dobrą opozycję” i „złą władzę” jest w polskich mediach i opinii Polaków wyolbrzymiany, a tak prawdopodobnie jest, to i tak działania organów państwowych, firm i organizacji będą się opierały na takiej uproszczonej opinii. Oznacza to np. w przypadku zwycięstwa opozycji znaczny napływ zagranicznych inwestycji, głównie polskich, na tereny przygraniczne, a więc w konsekwencji podniesienie poziomu życia mieszkańców, a także polepszenie polsko-ukraińskich stosunków, i znaczne zamrożenie wzajemnych kontaktów w przeciwnym wypadku.
  • Polskie media praktycznie codziennie informują o przypadkach prześladowania zwolenników opozycji: pobiciach, aresztowaniach, wyrzucaniu ze studiów, podrzucaniu materiałów wybuchowych w celu oskarżenia o terroryzm;
  • mimo prób władzy wmówienia ludziom, że opozycja jest nastawiona nacjonalistycznie, antypolsko; polskie media (zwłaszcza katolickie, o patriotycznym nastawieniu) i większość społeczeństwa właśnie do ukraińskiej opozycji odnosi się z sympatią, i w jej zwycięstwie upatruje korzyść dla naszej polskiej Ojczyzny.

Aby nie być gołosłownym, załączam linki do artykułów z polskiej prasy z ostatnich dni, przy czym pochodzą one z gazet reprezentujących znacznie zróżnicowany światopogląd – od prawicowo-narodowego Naszego Dziennika, przez Gazetę Wyborczą, po rządowy PAP.

Społeczeństwo RP jest głęboko zaangażowane w pomoc ukraińskiej demokratycznej opozycji, i ona jest tego świadoma i wdzięczna za nasze poparcie. Nam – polskim studentom Lwowa – też głęboko zależy na tym, aby kraj, w którym przyszło nam spędzić 5-6 lat, nie miał prezydenta – bandyty, aby był demokratyczny i przyjaźnie nastawiony do Polski. My mamy o wiele więcej powodów by stwierdzić, że wybory na Ukrainie to nie nasza sprawa – a jednak jesteśmy nimi głęboko zainteresowani. To jednak Wy – Polacy z ukraińskimi paszportami – macie prawo głosu w tych wyborach, i to także od was będzie zależał ich rezultat. Ale Wasza decyzja – oddanie głosu na tego czy innego kandydata lub nie wzięcie udziału w wyborach – to także wzięcie odpowiedzialności za sprawę daleko wykraczającą poza politykę Ukrainy, za sprawę dotyczącą całej Europy, a Polski w szczególności.

Z poważaniem,

Jakub Łoginow,
polski student LNMU, organizator akcji protestu 27 polskich studentów – listu do Konsula Generalnego RP we Lwowie - przeciwko próbom fałszowania wyborów i zaostrzania sytuacji przez ukraińską władzę oraz niebezpieczeństwa wynikającego z tego również dla obywateli RP

Powrót
Licznik