Copyright © 2001 Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo - Wschodnich.
Oddział w Krakowie.
Wszystkie prawa zastrzeżone.



Największa Polska Wystawa



W ubiegłym roku minęła setna rocznica Powszechnej Wystawy Krajowej we Lwowie. Jej znaczenie dla Galicji, ale i dla całego podzielonego przez zaborców kraju, trudno przecenić. Tylko ta jedna dzielnica - Galicja, przez Polaków zarządzana, ciesząca się autonomią, mogła i musiała uzewnętrznić swą narodową tożsamość i ukazać wszystkim Polakom szanse, jakie niesie samodzielność, choć ograniczona zaledwie do gospodarki i kultury. Owo podsumowanie pierwszych trzech dziesiątków lat galicyjskiej autonomii (po 90 latach ucisku, wynaradawiania i wyzysku), refleksja nad osiągnięciami i zaniedbaniami, miały swój niewątpliwy udział w odradzaniu się myśli i czynu niepodległościowego w „polskim Piemoncie”.

Z okazji rocznicy, Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie, kierowane przez prof. dra Jacka Purchlę, zorganizowało w marcu 1994 „wystawę o Wystawie”. Za zgodą Pana prof. Purchli, przedrukowujemy Jego doskonałe wprowadzenie do tematu, opublikowane w wydanym z okazji zeszłorocznej wystawy prospekcie. Redakcja dziękuje Panu Profesorowi za udostępnienie zdjęć.

W dalszej kolejności przedstawiamy opis głównych pawilonów PWK, napisany przez p. Jurija Brijułowa - jednego z tych przybyłych do Lwowa Rosjan, których urzekła spotkana tam polska kultura, sztuka i cywilizacja.

W stulecie powszechnej wystawy krajowej we Lwowie 1894 roku

Jednym z symboli wieku XIX i jego triumfu cywilizacyjnego były wielkie wystawy powszechne. Wśród najbardziej znanych wymienić trzeba przede wszystkim Pierwszą Wystawę Światową w Londynie w 1851 roku, upamiętnioną pionierską konstrukcją Crystal Palace, oraz wystawę Paryską roku 1889, bez której nie byłoby przecież wieży Eiffla. Mało kto dziś pamięta, iż swoją wielką „wystawę cywilizacyjną”, sumującą osiągnięcia wieku XIX, mieli też Polacy. Właśnie w tym roku minie setna rocznica Powszechnej Wystawy Krajowej we Lwowie. Nie przypadkiem właśnie Lwów i Galicja porwały się na organizację tego wielkiego przedsięwzięcia: tylko tutaj na przełomie XIX i XX wieku mogło się swobodnie rozwijać polskie życie narodowe. Już wcześniej - 1877 we Lwowie i w 1887 w Krakowie - organizowano wystawy krajowe, dopiero jednak rok 1894 przynieść miał Galicji i jej stolicy prawdziwy sukces na tym polu. Wystawa stała się niewątpliwie triumfem Lwowa i potwierdzeniem jego metropolitalnych ambicji. Znaczenie tego przedsięwzięcia wybiegało daleko poza miasto nad Pełtwią.

Początek lat dziewięćdziesiątych był dla Galicji okresem wyjątkowo pomyślnej koniunktury politycznej i gospodarczej. Korzystając z tych sprzyjających warunków, podjęto się - jak na stosunkowo skromne możliwości ekonomiczne Lwowa - dzieła wielkiego. W ciągu dwóch lat przygotowano składającą się ze 129 pawilonów i podzieloną na 34 główne działy Wystawę, rozrzuconą na obszarze 50 ha; pochłonęła ona kwoty porównywalne z ówczesnym rocznym budżetem miasta Krakowa. Na czele Komitetu Wystawy stanął legendarny „czerwony książę” Adam Sapieha. To m.in. dzięki energii i zdecydowaniu Sapiehy Wystawa Lwowska stała się nie tylko przeglądem dorobku gospodarczego Galicji, ale przede wszystkim ponadzaborową prezentacją narodowej sztuki i kultury, „wielką manifestacją jedności i żywotności narodu polskiego” (S. Kieniewicz Adam Sapieha 1828-1903, Warszawa 1993, s. 438). Często zapomina się dzisiaj, iż tak droga sercom Polaków Panorama Racławicka Kossaka i Styki była dziełem stworzonym specjalnie z tej właśnie okazji.

Otwarta w dniu 5 czerwca 1894 nieopodal Parku Stryjskiego, Wystawa cieszyła się niespotykaną popularnością. W ciągu czterech i pół miesiąca jej trwania obejrzało ją 1 150 000 osób - 10 razy więcej niż liczba mieszkańców ówczesnego Lwowa. Wśród zwiedzających - obok Polaków ze wszystkich zaborów - był również cesarz Franciszek Józef I. W trakcie Wystawy odbywały się liczne zloty i konferencje. Tereny wystawowe połączyła z miastem linia tramwaju elektrycznego, jednego z pierwszych w tej części Europy.

Znaczenie Wystawy Lwowskiej można dziś odczytać na wiele sposobów. Była ona niewątpliwie wielką patriotyczną manifestacją. Stała się też symbolem zwycięstwa idei pracy organicznej i postępu gospodarczego w Galicji - najbardziej zacofanej prowincji ziem polskich. Tereny wystawowe wykorzystano w okresie międzywojennym dla organizacji Targów Wschodnich. Trwałą wartością Wystawy pozostał jednak przede wszystkim jej wymiar artystyczny. Już sama potrzeba wzniesienia ponad 100 pawilonów stała się dla czołówki polskich architektów szansą dla zaprezentowania swoich umiejętności. Nad stroną architektoniczną czuwał Julian Zachariewicz, rektor Politechniki i ojciec lwowskiej szkoły architektury. Od strony artystycznej Wystawa okazała się kulminacją historyzmu. Równocześnie jednak, za sprawą takich artystów jak Stanisław Wyspiański, Witold Pruszkowski, Leon Wyczółkowski czy Konstanty Laszczka, w malarstwie i rzeźbie zwiastowała nadchodzący wielki przełom. Pod tym względem jest przez polską historię sztuki chyba ciągle nie doceniona. I to jest jedna z przyczyn, dla których Międzynarodowe Centrum Kultury postanowiło przypomnieć stulecie jedynej wielkiej polskiej Wystawy Powszechnej XIX wieku. Stało się to możliwe dzięki współpracy z lwowskimi historykami sztuki i muzeologami. Tam bowiem, w dawnym gmachu Galicyjskiej Kasy Oszczędności, gdzie mieściła się Dyrekcja Wystawy, przechowywane są w zbiorach Muzeum Etnografii oryginalne fotografie dokumentujące to wydarzenie.(...)

JACEK PURCHLA, ur. 1954 w Krakowie. Jako profesor w Instytucie Historii Sztuki UJ i w Akademii Ekonomicznej oraz dyrektor Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie, prowadzi studia nad rozwojem miast, historią społeczną i historią sztuki XIX i XX wieku. Wykładał w kilku uniwersytetach europejskich i amerykańskich, jest autorem ok. 100 prac naukowych, w tym kilku książek w języku polskim i niemieckim, redaktorem „Rocznika Krakowskiego”. W latach 1990-1991 był wiceprezydentem Krakowa.

Jurij Biriulow

Chodząc po Wystawie

Wystawa odbywała się na specjalnie wytyczonym placu w pobliżu parku Stryjskiego. Twórca parku, inspektor plantacji miejskich Arnold Röhring przekształcił ten teren we wspaniały ogród z ornamentalnie zasadzonymi trawnikami i kwietnikami. Plan sytuacyjny opracował hr. Józef Łubieński. Pracami budowlanymi kierowali od początku 1893 roku architekci Julian Zachariewicz i Franciszek Skowron. Wznoszenie tych - nietrwałych przecież - drewnianych gmachów stwarzało zarazem możliwość eksperymentowania z nowymi ideami architektonicznymi. Szczególną uwagę zwracał Zachariewicz na wystrój plastyczny pawilonów i utrzymanie jednolitego stylu dekoracji i architektury budynków.

Brama główna

Obiekt projektował Zygmunt Gorgolewski, wykonał z drewna majster ciesielski J. Gryglaszewski. Dwa wysokie obeliski w stylu empire pokryte były tynkiem imitującym granit i sztukaterią.

Pawilon Panoramy Racławickiej

Projektował L. Ramułt, wykonał majster murarski K. Smoleński. Żelazna konstrukcja rotundy została otynkowana i ozdobiona neorenesansową gipsaturą; średnica gmachu wynosiła 40 m, a wys. 18 m. Płótno malowali Wojciech Kossak, Jan Styka, a także Tadeusz Popiel i Zygmunt Rozwadowski wraz z całą grupą współpracowników. Panorama znajdowała się w tym budynku do końca II wojny.

Pawilon Jana Matejki

Projektował F. Skowron. Potężna konstrukcja żelazna, wykonana w lwowskiej fabryce Z. Piotrowicza i J. Schumanna, została wypełniona płytami gipsowymi wyrobu Jana Lewińskiego, kopułę zaś, o wys. 30 m, pokryto olbrzymimi szklanymi szybami. Ściany zewnętrzne zdobiła pseudorustyka, górą biegł fryz - postaci z Ubiorów w Polsce Matejki na przemian z medalionami przedstawiającymi postaci historyczne. Fryz techniką sgraffito wykonali pod kierunkiem F. Lachnera uczniowie krakowskiej Szkoły Przemysłowej. W pawilonie urządzono największą z dotychczasowych ekspozycję dzieł Matejki. Oprawę plastyczną wystawy zrealizował uczeń Matejki T. Popiel. W 1898 żelazny szkielet Mauzoleum zakupił żydowski przedsiębiorca J. Thorn i przeniósł na ulicę Słoneczną. Architekci A. Schleyen i M. Fechter przebudowali pawilon na teatr w stylu secesyjnym - było to znane „Colosseum”.

Pałac Sztuki

Pawilon zaprojektował w stylu neorenesansowym F. Skowron. Szczegóły planu i konstrukcji opracowali G. Peżański i M. Łużecki, budowę prowadzili przedsiębiorcy S. Chołoniewski i W. Godowski. W niszach na fasadzie umieszczono figury alegoryczne Malarstwo i Rzeźba dłuta Antoniego Popiela. Attyka ryzalitu głównego została uwieńczona grupą alegoryczną J. Markowskiego Sztuki plastyczne. W salach z górnym oświetleniem eksponowano trzy wielkie wystawy: zabytków starożytnych, retrospektywną sztuki polskiej (1764-1886) i sztuki współczesnej (1887-1894). Układ zaprojektował T. Popiel.

Pawilon architektury

Autorem projektu był F. Skowron, szczegóły opracował J. Królikowski, budowę wykonali J. Bałaban i W. Podhorecki. Usytuowany na lekkim wzniesieniu, tuż nad rozległym zalewem (basenem), pawilon stylizowany był na wzór starożytnej świątyni greckiej, z zastosowaniem porządków doryckiego i jońskiego. Gmach o powierzchni 236 m2 miał drewniany szkielet osłonięty odlewami z cementu i wapna imitującymi kamień. Tak z zewnątrz, jak i w środku ściany zdobiła polichromia naśladująca malowidła greckie. Wejścia u podnóża schodów strzegły dwa sfinksy wyrzeźbione przez Tadeusza Błotnickiego. A. Popiel był autorem rzeźb wieńczących budynek: gryfów oraz Wiktorii usytuowanej na szczycie frontonu. Gmach mieścił wystawę eksponatów związanych z architekturą i budownictwem - głównie były to projekty i modele autorstwa architektów krakowskich i lwowskich. Uwagę widzów przyciągała także kolekcja tkanin wyrabianych w Buczaczu.

Dział etnograficzny tworzyła malownicza „wioska” złożona z różnego typu budowli wzniesionych przez cieśli i innych majstrów z poszczególnych regionów:

Dwór szlachecki

Projektował - z wykorzystaniem motywów starego budownictwa polskiego - J. Zachariewicz, wykonali J. Gryglaszewski i Z. Krykiewicz. Wewnątrz mieściła się ekspozycja etnograficzna.

Cerkiew huculska

Drewnianą cerkiew z trzema kopułami wg projektu Alfreda Zachariewicza postawili budowniczowie Huculi. We wnętrzu eksponowano cerkiewną sztukę ukraińską.

Pawilon towarzystw ukraińskich

Wg projektu J. Zachariewicza budował J. Lewiński. Pawilon miał kształt tradycyjnego chutoru, typowego dla ówczesnej wschodniej Galicji. Polichromię we wnętrzu - z motywami zaczerpniętymi z ukraińskich tkanin - wykonał malarz cerkiewny z Brzeżan J. Chomyk. W pawilonie prezentowano wyroby przemysłu Rusi galicyjskiej.

Pawilon przemysłu

Projektował F. Skowron, szczegółowo opracował projekt i prowadził budowę K. Boublik, wykonała spółka ciesielska J. Gryglaszewskiego i Z. Krykiewicza. Był to okazały, bogato dekorowany gmach o powierzchni 5985 m2, niemal dorównujący rozmiarami krakowskim Sukiennicom. Zwracała uwagę drewniana konstrukcja wielkiej neobarokowej kopuły (wys. 32 m). Fasadowe okna witrażowe z wizerunkami królów polskich wykonała firma z Innsbrucku. W tympanonie umieszczono wielkie panneau alegoryczne T. Popiela Opieka przemysłu nad rękodziełami i rolnictwem. Polichromię fasady i wnętrza wykonała firma malarska braci Fleck wedlug szkiców J. Zachariewicza. W ornamentacji ścian zostały wykorzystane stylizowane motywy ceramiki huculskiej (styl Bachmińskiego). W pawilonie pomysłowo i atrakcyjnie eksponowano całe bogactwo wyrobów przemysłu krajowego - od stolarskich, rzeźbiarskich, tapicerskich i garncarskich, przez szkło i porcelanę, tkaniny, stroje, sztuczne kwiaty itp. itp., aż po pokazy produkcji papieru czy modele wielkich konstrukcji.

Pawilon cesarski

Specjalnie przygotowany - we wnętrzu pawilonu przemysłu - na przyjazd Franciszka Józefa I. Zaprojektował go T. Rybkowski, stolarską robotę wykonali A. Bobřich i B. Szczurkowski, ozdoby metalowe - firma J. Daschka, rzeźby zaś były dłuta Wójcika.

Hala maszyn

Był to jeden z największych pawilonów, o powierzchni 3348 m2. Olbrzymia ażurowa konstrukcja żelazna została wykonana w fabryce arcyksięcia Albrechta w Cieszynie, roboty instalacyjne wykonał inż. Niemeksza. Zewnętrzne ściany były oszalowane drewnianą konstrukcją ryglową projektu Z. Gorgolewskiego.

Pawilon ogrodnictwa

Ogrodnictwo, poza dużym pawilonem i trzema oranżeriami, miało też mały pawilon firmy ogrodniczej Wolińskiego i Kaczyńskiego, zaprojektowany przez Jana Perosia w stylu neorokoko. Pawilonik zwracał ogólną uwagę fantastycznością formy, niezwykłą konstrukcją i dekoracją: w jego zwieńczeniu zasadzono różnobarwne kwiaty. Jak i inne pawilony projektowane przez Perosia (pawilon Wieliczki, akwarium, kawiarnia arabska), budynek ten cechowała pewna „secesyjna” płynność linii.

Pawilon Ministerstwa Skarbu

Projektował T. Hödl z Wiednia. Gmach w stylu neorenesansowym, o powierzchni 356 m2 i długości 36 m, wyglądał jak mała fabryka - z dwudziestometrową wieżą, zegarem i dużymi segmentowymi oknami. Wyróżniał się wśród innych jaskrawością barw fasady.

Projektował Z. Gorgolewski, wykonał majster ciesielski H. Müller. Budowla, podobnie jak inne pawilony autorstwa Gorgolewskiego, została wzniesiona w stylu renesansowych zamków francuskich. Wystawiano tam prace uczniów szkół przemysłowych Galicji.

Projektował Jan Doliński w stylu północnego renesansu, robotę ciesielską wykonał A. Kaukola. Fasadę i wnętrze tego malowniczego budynku zdobiła ornamentyka palona i polichromia inspirowana sztuką ludową. Głównym akcentem środkowej sali pawilonu był brązowy posąg autorstwa J. Markowskiego Tryumf pracy.

Projektował Z. Gorgolewski, wykonała spółka J. Gryglaszewski i Z. Krykiewicz. Rozległy pawilon (dł. 33 m) także przywodził na myśl renesansowe zamki francuskie. Malatury arabeskowe w stylu manieryzmu polskiego na fasadzie i we wnętrzu w górnych polach ścian ryglowych wykonali pod kierunkiem T. Rybkowskiego uczniowie lwowskiej Szkoły Przemysłowej.

Pawilon Dóbr hr. Romana Potockiego

Projektował J. Cybulski, wykonał majster ciesielski Perediatkiewicz. Drewniana budowla, osadzona na malowniczym kamiennym cokole, miała wyraźne cechy stylu neogotyckiego: wielkie ostrołukowe otwory oraz spiczaste wieże, widziane już z daleka. Uderzała fantastyczność i lekkość kształtów tego pawilonu, ażurowa robota ciesielska i snycerska. Wnętrze zdobiły trofea myśliwskie.

W obydwu pawilonach Potockich można było ponadto obejrzeć modele kopalni znajdujących się w ich dobrach, zapoznać się z przetwórstwem skał z kamieniołomów czy np. procesem produkcji cukru.

Pawilon miasta Lwowa

Projektował wg szkicu Juliusza Hochbergera K. Boublik, wykonał H. Müller. Pawilon miał charakter willi w stylu renesansu niemieckiego. Elewacja frontowa wyróżniała się bogactwem ozdób snycerskich i efektowną ornamentyką ciętą w drewnie. Po wystawie pawilon przeniesiono obok pomnika Kilińskiego w parku Stryjskim i otwarto w nim restaurację.

Projektował Tadeusz Pryliński z Krakowa, wykonali J. Bałaban i W. Podhorecki. Budynek w stylu starogdańskim (manieryzm północny) wyróżniał się elewacją frontową, ozdobioną gipsową sztukaterią.

Hala koncertowa

Projektowali F. Skowron i K. Boublik. Elewacje zewnętrzną hali wykonano techniką muru pruskiego. Ściany i sufit we wnętrzu malowała podług szkiców Boublika firma braci Fleck. Wieża wodna

Projektował wg szkicu J. Zachariewicza - M. Łużecki, wznosili J. Bałaban i W. Podhorecki. Ta budowla z surowej cegły i kamienia (wys. 39 m), formą nawiązująca do średniowiecznej architektury obronnej, zasilała w wodę baseny, wodociągi i fontannę elektryczną.

Elektryczna fontanna świetlna

Autorem konstrukcji technicznej był inżynier F. Krziżik z Pragi, roboty betoniarskie i murarskie wykonał R. Goebel. Z wielkiego basenu wznosiła się ośmioboczna baszta (wys. 5 m) z ozdobami architektonicznymi i rzeźbami - alegoriami rzek dłuta Leonarda Marconiego. Strumienie wody biły na wysokość kilkudziesięciu metrów, przybierając kształt dziwnych kwiatów i kielichów w kolorach tęczy, były bowiem podświetlane od spodu światłem przepuszczonym przez ruchome różnobarwne szkła.

Brama, według projektu K. Boublika, została zbudowana u wylotu ulicy Gródeckiej. Na szczycie umieszczono rzeźby: od strony dworca Wiktorię dłuta A. Popiela. Dekorację gipsową oraz dwa biusty cesarskie wykonał P. Harasimowicz. Trzeciego dnia pobytu cesarza we Lwowie (10 września) na placu Wystawy odbyła się wieczorem iluminacja. Różnokolorowe lampiony, ułożone w kształt olbrzymich kwiatów, pająków, wieńców, stwarzały złudzenie, że gmachy i ogrody wokół nich płoną. Autorami tej aranżacji byli M. Harasimowicz i A. Röhring.

JURIJ BIRIULOW, ur. 1952 w Sofii. Dr historii sztuki, po studiach we Lwowie i Moskwie. Interesuje się sztuką, szczególnie architekturą XIX i XX wieku. Ogłosił szereg publikacji o lwowskiej secesji, a jego książka na ten temat jest w druku. Mieszka we Lwowie, jest tam wykładowcą na Politechnice.

Copyright © 2001 Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo Wschodnich.
Oddział w Krakowie.
Wszystkie prawa zastrzeżone.

Powrót

Powrót